wtorek, 19 listopada 2024
Stosikowe losowanie – grudzień 2024
niedziela, 17 listopada 2024
"Lot" Lynn Steger Strong
sobota, 16 listopada 2024
"Na czworakach" Miranda July
Główna bohaterka powieści ma czterdzieści pięć lat i planuje podróż z Los Angeles do Nowego Jorku. Niespodziewany zastrzyk pieniędzy chce spożytkować na tygodniowy pobyt w Wielkim Jabłku, a podróż planuje odbyć samochodem. To oznacza dłuższe rozstanie z mężem i dzieckiem. Po długim planowaniu wreszcie wyrusza, ale dociera zaledwie do przedmieść Los Angeles. Przewidywane niemal trzy tygodnie urlopu spędza w Monrovii – niewielkim miasteczku rzut beretem od jej domu, gdzie zaczyna odkrywać własne pragnienia, szczególnie te seksualne.
Ta wyprawa odmieni życie kobiety, zwłaszcza to intymne oraz relację z mężem. Będzie ona poszukiwać sensu swojej egzystencji, ale i definiować swoje potrzeby i relację z własnym ja. Jako że to wiek dość przełomowy w życiu kobiety, July pisze sporo o menopauzie, zmianach w ciele i duszy, seksualności – jednym słowem to powieść o kryzysie wieku średniego w żeńskim wydaniu. I taka rzecz miała duże szanse trafić w mój gust, szczególnie że pisarstwo July znam i cenię. Jednak tu pasuję. Mimo że w głównej bohaterce zachodzą zmiany wewnętrzne, to wydają się być sprowadzone do seksualności właśnie. July wplotła w narrację ogromną ilość opisów seksu wszelkiego rodzaju. bez wyraźnej potrzeby. Żeby były one jeszcze w jakiś sposób podniecające, ciekawe, zachęcające, ale są całkowicie beznamiętne i wydają się służyć tylko sztuce dla sztuki. Dużo ciekawszy wydaje się być wątek traumatycznych przeżyć kobiety związanych z narodzinami dziecka. Rzadka i nagła patologia (krwotok płodowo-matczyny) zazwyczaj stanowi śmierć noworodka, co odbiło się na zdrowiu psychicznym matki. Męczona flashbackami bohaterka musi sobie radzić z tą sytuacją, a wspólnota przeżyć jest tu jednym z ważnych czynników. Wolałabym, żeby July bardziej rozpracowała ten temat. Podobnie ma się rzecz z dzieckiem, które wychowywane jest neutralnie płciowo, niestety nie dostajemy żadnego wyjaśnienia tego stanu rzeczy.
Podsumowując, niestety ta powieść do mnie nie trafiła. Nie kupuję jej przesłania, o ile w ogóle jakieś ma, razi mnie przerost formy nad treścią, ale nie przeszkadza jej rzekoma "dziwaczność" – akurat ona pasuje i do bohaterki, i do środowiska, w którym się obraca.
Moja ocena: 3/6
Miranda July, Na czworakach, tł. Kaja Gucio, 448 str., Wydawnictwo Pauza 2024.
środa, 13 listopada 2024
"Gąsienica" Rampo Edogawa
wtorek, 12 listopada 2024
"Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman
Dziewczynka spędziła całe dotychczasowe życie w klatce, nie ma przeszłości, nie ma wspomnień. Wraz z trzydziestoma dziewięcioma kobietami tkwi w klatce, pilnowana przez milczących strażników, bez możliwości kontaktu fizycznego. Kobiety są dorosłe, ale nie mają wiele wspomnień z tego, jak znalazły się w więzieniu. Mogą tylko podejrzewać, co się stało. Jako że ich klatka umieszczona jest w podziemiach, nie znają miary czasu, ani świata, w którym żyją. Ich rytm dobowy jest sztucznie regulowany. Pewnego dnia podczas wydawania jedzenia rozbrzmiewa sygnał alarmowy, strażnicy uciekają, a kobiety zostają pozostawione same sobie. Opuszczają klatkę i zaczynają odkrywanie świata, który zastały.
Nie zdradzając zbyt wiele z treści, dodam, że akcja ogranicza się do eksplorowania i poznawania zastanego otoczenia. Opowieść snuta jest z perspektywy Dziewczynki, która nie znała świata starszych kobiet i paradoksalnie lepiej radzi sobie w tym nowym otoczeniu. Jednak to nie akcja jest tu najważniejsza, a wiele innych tematów. Po pierwsze to życie w grupie oraz kontakt fizyczny. Co dzieje się z człowiekiem, który do takiego kontaktu nie ma dostępu? A co z takim, który się go nigdy nie nauczył? Jak zrozumieć świat, którego się nigdy nie doświadczyło? Smaki, urządzenia, uczucia, przedmioty – to wszystko jest dla Dziewczynki obce. Jaki cel będzie miało życie w takim świecie? Jak sobie poradzić z samotnością? Jaką rolę odgrywa język, cyfry, pomiary, czas? I wreszcie jaki sens ma życie w ogóle?
To książka, która stawia ogrom pytań i daje wiele do myślenia. Jedna z lepszych dystopii, jakie czytałam. Pozostanie ze mną na długo.
Moja ocena: 5/6
Jacqueline Harpman, Ja, która nie pozałam mężczyzn, tł. Katarzyna Marczewska, 180 str., ArtRage 2024.