czwartek, 10 kwietnia 2008

"Dzika kaczka" Henrika Ibsena

I kolejna sztuka czytana w ramach przygotowywania się do wyjścia do teatru i odświeżania treści. Sama treść to znów niekoniecznie mój świat - choć kwestia decyzji o życiu w prawdzie absolutnej czy w zakłamaniu z pewnością zawsze aktualna. Powtórzę się - inscenizacja znowuż o niebo lepsza!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz