piątek, 10 lipca 2009

"Eine tuwinische Geschichte" Galsan Tschinag


Galsang Tchinag pochodzi z Mongolii, studiował w latach siedemdziesiątych germanistykę w Lipsku. Swoje powieści tworzy najczęściej po niemiecku.
Na początek wypożyczyłam dość cieniutką książeczkę, obejmującą 5 opowiadań. Tschinag należy do grupy etnicznej Tuwinów i właśnie o Tuwinach traktują jego opowiadania. Dominującym tematem jest groźna, surowa natura - akcja toczy się w ałtajskich stepach, w przysypanych śniegiem jurtach, wśród zwierząt. Bohaterami są młodzi mężczyźni, dzieci, którzy walczą o przetrwanie, a czasami uwikłani są w polityczne związki i stawiani przed trudnymi wyborami, tak jak bohater pierwszego opowiadania, który musi zdecydować o lojalności wobec partii czy syna. Opowiadania dają czytelnikowi pierwsze spojrzenie na życie mongloskich nomadów, na ich zwyczaje, wierzenia, pożywienie, wreszcie codzienne życie. Niektóre opowiadania wydały mi się być ciekawsze, inne niezbyt udane ale zdecydowanie warto zajrzeć do książek tego autora, by zapoznać się choć trochę z zupełnie nam odmienną i z pewnością mało znaną kulturą.

Galsan Tschinang, Eine tuwinische Geschiche und neue Erzählungen, 104 str., A1 Verlag.

10 komentarzy:

  1. Pisarze mongolscy w ogole nie sa znani poza Mongolia. Tym bardziej warto wlasnie zainteresowac sie tym zbiorkiem, o ktorym piszesz. Zapamietam go sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zauważyłąm, że w Niemczech wydano przynajmniej 20 książek tego autora, więc może powieści będą ciekawsze od opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis książki naprawdę zachęca do czytania, zwłaszcza, że literatura mongolska nie jest w Polsce zbyt popularna. Szkoda tylko, że opowiadania zostały wydane w języku niemieckim.

    OdpowiedzUsuń
  4. Himiliko ale po polsku też coś tego autora jest, więc można przeczytać inny tytuł, z pewnością też ciekawy w aspekcie kultury mongolskiej.

    OdpowiedzUsuń
  5. No prosze, a ja w ogole nie mialam pojecia o tym pisarzu!

    OdpowiedzUsuń
  6. :) nigdy nie czytalam nic nikogo z Mongolii. Boże jakie to cudowne móc poznawać te wszystkie egzotyczne kultury :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie ja również przymierzam się do przeczytania czegoś mongolskiego.
    W ogóle chętnie przeczytałabym coś z kręgu tuwińskiej społeczności, więc muszę poszukać książek tego autora po polsku, albo przynajmniej angielsku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. E.milio na pewno są jego książki po polsku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuje za ciekawa polecanke. Brzmi zachecajaco. Wlasnie poszukuje ksiazek z Azji Centralnej. Moze uda mi sie to zlowic gdzies po angielsku. Pozdrowienia serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  10. Magamaro dziękuję i również pozdrawiam. Tak jak pisałam, książki tego pana chyba sa po polsku.

    OdpowiedzUsuń