czwartek, 3 czerwca 2010

"Zerwać pąki, zabić dzieci" Kenzaburō Ōe


Książka to niewielkich rozmiarów ale pełna treści, napełniająca głowę setką kłębiących się myśli. Poruszająca.

Jest II wojna światowa. Ze względu na bombardowania grupa chłopców z poprawczaka zostaje przeniesiona na wieś. Po długiej drodze pełnej bicia, niedogodności i wrogości wieśniaków, chłopcy docierają do połoźonej na pustkowiu wsi. W wiosce zaczyna szaleć zaraza, wszyscy mieszkańcy uciekają nocą, pozostawiając chłopców. Chłopcy szybko orientują się, że jedyna droga z wioski (do pokonania tylko w specjlanym wagoniku) jest odcięta i że zostali pozostawieni sami sobie. Chłopcy tworzą własną społeczność, organizują życie w wiosce, oraz zdobywanie pożywienia.

Autor nie podaje wieku chłopców ani imion - jest tu dziewczynka, chłopiec chory na brzuch, brat, żołnierz. Podkreśla jedynie, że to dzieci, sugerując ich potrzebę bliskości, opieki, zrozumienia. Chłopcy nie moga jednak liczyć na żadne z tych uczuć ze strony dorosłych. Mieszkańcy wioski opisywani są jako osoby brutalne, brudne, zezwierzęciałe. Traktują oni chłopców jak zakałę, biją ich i szykanują. Razy stają się dla chłopców normalnością.

Ci do głębi przerażeni chłopcy, często płaczący z rozpaczy i niemocy potrafią jednak zbudować społeczność sprawiedliwszą od tej, którą stworzyli dorośli.
Autor porusza również problem dojrzewania, inicjacji seksualnej oraz homoseksualizmu.
Powieść Oe to oskarżenie dorosłych, którzy swoim postępowaniem niszczą psychikę i umysły chłopców, w gruncie rzeczy dobrych. Do poprawczaka zostali wszak często skierowani za drobne przewinienia.

Ogromnym atutem książki jest język - oszczędny, skromny wręcz. Autor unika drastycznych, brutalnych opisów. Jego niedomówienia poruszają jednak do głębi. Przed oczami czytelnika ukazuje się obraz surowej, zimowej krainy, zastraszonych chłopców, rozpaczliwie szukających ciepła.

Lektura obowiązkowa!

Moja ocena: 5/6

Kenzaburo Oe, Zerwać pąki, zabić dzieci, tł. Jan Rybicki, 119 str, Amber.

5 komentarzy:

  1. Po Twoim opisie ta książka kojarzy mi się z filmami, kręconymi za czasów moich rodziców. Filmami z klimatem i morałem. Nie jest to łatwa tematyka. Na pewno nie na mój obecny stan ducha.
    Ale nie wykluczam w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytam koniecznie! Tego autora czytalam tylko "Rouse Up O Young Men of the New Age", a chcialabym siegnac po wiecej.
    Opis tej powiesci kojarzy mi sie z kolei z japonskim filmem rysunkowym studia Ghibli "The Grave of the Fireflies" - bo tam tez mlodziutki, osierocony chlopak musi sam tuz po wojnie (czy jeszcze podczas wojny, nie pamietam) zadbac o malutka siostre, a dorosli (nawet z rodziny) sa bardzo wrogo do niego nastawieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze, że mam na półce. Już sama Twoja recenzja poruszająca, więc po "Zerwać pąki.." spodziewam się silnych emocji - tego z resztą szukam w książkach. W każdym razie: mam swój egzemplarz (kiedyś na allegro kupiłam za 4zł) i wkrótce przeczytam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na liście i bardzo chcę przeczytać, Twoja recenzja zachęciła mnie dodatkowo. Póki co jestem po lekturze jedynie "Sprawy osobistej" i też polecam - książka trudna, powiedziałabym wręcz miejscami niezwykle ciężka, choć świetnie napisana. Oe porusza tematy, ktorych nie powinno się po prostu przedstawiać lekko i przyjemnie... za to zmusza do myślenia i wstrząsa czytelnikiem. Przynajmniej takie mam oedczucia po tej pierwszej jego książce, a Twoja recenzja mnie w tym utwierdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby trochę podobne do Władcy Much? :) Tej książeczki nagrodzonej nagrodą nobla?

    OdpowiedzUsuń