środa, 27 listopada 2013

Siedem.

7 lat.
796 postów.
5817 komentarzy.
260 obserwatorów.
195 polubień na fejsbuku.
Dziękuję.

39 komentarzy:

  1. Siódme? O rany! To wytrwałości, dużo czasu i zadowolenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehem, no siódme. Dziękuję:) Pozdrawiam z grona matuzalemów:)

      Usuń
    2. Szczupłe to grono, więc tym bardziej jest co świętować:)

      Usuń
    3. Jakoś w tym roku mi to świętowanie umknęło, rocznica była już kilka dni temu, nawet ze stosikowym się spóźniłam:)

      Usuń
    4. Gratuluję. Pełen szacun :)

      Usuń
    5. Bez przesady. Taka rocznica warta jest uczczenia nawet z opóźnieniem:)

      Usuń
    6. No to już częstuję i polewam:) Wino, rum, gin czy tradycyjnie wódeczka?

      Oisaj dziękuję:)

      Usuń
    7. Jeśli dżin z tonikiem, to chętnie :)

      Usuń
    8. Na zdrowie, Prost, cheers i skál!

      Usuń
    9. Ja też tego ginu poproszę, zanim ZWL wszystko wyżłopie!:P Gratulacje i o rany! Mam Ci mówić "mamo"?:))

      Usuń
    10. Na zdowie, polewam! I może jednak Aniu wystarczy?:)

      Usuń
    11. Mów mi wuju:) I wypraszam sobie żłopanie, jutro muszę wstać 5.40, więc co najwyżej małą szklaneczkę na smak.

      Usuń
    12. Ale doprawdy, jak na taką rocznicę, to mało huczne te obchody i jeszcze przykryte innym postem! Za karę chociaż dzisiaj musisz znieść matkowanie:) Zresztą pewnie jakby nie Twoje stosikowe losowanie i dokuczliwa niemożliwość opisania wrażeń z lektury, nie byłoby mnie na tym świecie, więc wszystko pasuje!
      ZWL: wuja to się całuje z dubeltówki, więc nie jestem pewna, czy przemyślałeś swoje wystąpienie. Jak się wstaje o 5:40, to tym bardziej trzeba się wcześniej napić:P

      Usuń
    13. Napić się można, a nie nażłopać, jak nietaktownie sugerujecie, koleżanko :P

      Usuń
    14. Momarto bo ja skromna jestem:) To może matką chrzestną zostanę?

      Usuń
    15. Gnę się w ukłonach i mam nadzieję, że kolega wybaczy mi to faux pas! To wszystko przez te brązowe sukienki, założę taką i od razu plebs ze mnie wyłazi. To Ty sącz w sposób dystyngowany, a ja trochę pożłopię, ok?

      Usuń
    16. Aniu: matka chrzestna to też matka, więc mi taki wariant jak najbardziej odpowiada! A przytulisz aby do łona w chwilach zwątpienia?:P

      Usuń
    17. Momarto: na pewno to przez ten brąz, więc wspaniałomyślnie wybaczę:P Żłop sobie do woli i dopóki Ania będzie Ci polewać :D

      Usuń
    18. Do łona i do piersi! Polewać całą noc mogę:)

      Usuń
    19. Nie ma to jak dobra matka chrzestna! Z tą całą nocą jednak bym się nie rozpędzała, albowiem ja kierująca jestem i wyznaję staroświecki pogląd, że wydmuchując więcej niż 0,2 promila do auta wsiadać nie należy. Od następnej kolejki poproszę więc sam tonik z wodą i lodem:)

      Usuń
    20. Ot, gadają zamiast pić. Ja przyjmę czystą, Ty przyjmij gratulacje :D

      Usuń
    21. Dziękuję i seteczkę polewam!

      Usuń
  2. Super, że jesteś! Uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż 7 lat?! Gratuluję i życzę kolejnych siedmiu! A nawet i więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, już tyle:) Dziękuję bardzo, postaram się.

      Usuń
  4. To wspaniałe, że Twój blog istnieje tak długo! Serdeczne gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Siedem lat! Ja co roku zapominam o moich blogowych urodzinach, a było ich już 4 :) Tobie gratulujęserdecznie i życzę kolejnych co najmniej siedmiu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u Ciebie już niezły wynik, Paideio! Dziękuję!

      Usuń
  6. Gratuluję i życzę kolejnych 7, to piękny wynik :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś wyjątkowo wytrwała, pogratulować, pozazdrościć. A nie, zazdrościć nie, to trzeba sobie wypracować, a nie zazdrościć.
    Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  8. 7 lat to imponujące:) zatem kolejnych przynajmniej siedmiu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń