środa, 18 marca 2015

"Żona_22" Melanie Gideon



Nigdy w życiu nie kupiłabym tej książki. Nawet czerwony kolor okładki by mnie nie skusił. Wygrałam ją, już nie pamiętam gdzie i za co. A teraz przeczytałam i całkiem dobrze się bawiłam. Jasne, to czytadło i to bardzo amerykańskie, ale jednak z gatunku tych, które da się przełknąć i przy tym całkiem dobrze się bawić.

Tytułowa żona to czterdziestoczteroletnia Alice, matka dwójki nastoletnich dzieci i partnerka Williama. Alice pracuje w szkole na pół etatu, gdzie prowadzi kółko teatralne i ma wrażenie, że jej życie popadło w rutynę. Mąż staje się współlokatorem, dzieci coraz mniej jej potrzebują, poza tym niebawem osiągnie wiek, w którym zmarła jej matka. Ten symboliczny moment obciąża ją o wiele bardziej, niż sama jest w stanie przyznać. 
Pewnego dnia w skrzynce mailowej znajduje zaproszenie do wzięcia udziału w badaniu dla małżeństw. Alice je przyjmuje i w najbliższych tygodniach otrzymuje zestawy pytań, dotyczące jej męża, związku, historii poznania się. Żona obdarzona jest talentem literackim, przed urodzeniem dzieci próbowała sił jako dramatopisarka, więc jej barwne odpowiedzi szybko wzbudzają zainteresowanie przydzielonego jej przez instytut badawczy asystenta. Nawiązuje się korespondencja między nimi, która stopniowo zaczyna przeradzać się w coś więcej. 

Dzięki badaniu Alice zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem, jego celem, przyszłością i przeszłością. Gdy mąż traci pracę, wiele się zmienia w codziennej rutynie państwa Buckle, a Alice zaczyna dostrzegać moc kontaktów realnych .

Krótkie, sprawnie napisane rozdziały, które opisują codzienne życie rodziny Alice przeplatane są mailami do asystenta, odpowiedziami na pytania ankiety oraz statusami z fejsbuka, od którego kobieta wydaje się być uzależniona. Taki układ książki oznacza naprawdę szybką lekturę, która przypomina oglądanie sitcomu. Bardzo długo nie czytałam tego typu książek i zaskoczona byłam jak lekką mogą być rozrywką. Nie wydaje mi się bym za kilka miesięcy pamiętała wiele z Żony_22 ale może faktycznie czasem powinnam przeczytać coś bardzo lekkiego, nie zastanawiając się nad lekturą? 

Moja ocena: 4/6

Melanie Gideon, Żona_22, tł. Adriana Sokołowska-Ostapko, 450 str., Wydawnictwo Otwarte 2012.

2 komentarze:

  1. od jakiegoś czasu widzę ją w szkolnej bibliotece, chyba czas po nią sięgnąć

    zapraszam do mnie
    www.zakladkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W szkolnej bibliotece? Ciekawy dobór zasobów :)

      Usuń