poniedziałek, 6 lutego 2017

"Zdążyć przed zmrokiem" Tana French



Tana French nigdy nie była na celowniku moich kryminalnych zainteresowań. Zupełnie przypadkowo trafiłam na ten audiobook, zaciekawił mnie jego tytuł - tylko niemiecki, polski wydaje mi się być totalnie nietrafiony.
W pewnym sensie to dość nietypowy kryminał, bo opowiadany z perspektywy czasu przez Roba Ryana. Policjant ma za sobą traumatyczne przeżycie - jako dwunastolatek stracił dwoje przyjaciół. Cała trójka bawiła się w lasku położonym tuż obok osiedla, na którym mieszkali. Gdy nie wrócili do domu zawiadomiono policję, w trakcie poszukiwań odnaleziono jednak tylko zakrwawionego, będącego w szoku Roba. Mimo usiłowań nie był sobie w stanie przypomnieć, co w lesie zaszło, a jego przyjaciół nigdy nie odnaleziono.

Teraz Rob jest dorosły i pracuje w policji w Dublinie. Ze swoją partnerką Cassie Maddox rozumieją się bez słów i także bez chwili zastanowienia przejmują nową sprawę. W tym samym lesie, gdzie zakończyło się dzieciństwo Roba, archeolodzy odnajdują ciało dwunastoletniej dziewczynki. To Katy, która zaginęła dwa dni wcześniej. Jej ciało leży skrupulatnie udrapowane na kamieniu ofiarnym. Miejsce, gdzie przeprowadzane są wykopaliska jest istotne dla celtyckiej historii wyspy, niestety prace dobiegają końca, ponieważ plany nowej drogi szybkiego ruchu, przewidują natychmiastowe rozpoczęcie budowy.

Policjanci rozpoczynają śledztwo od rozmów z archeologami, rodzicami i siostrami Katy. Równocześnie Rob walczy z widmami przeszłości, przypomina sobie urywki zdarzeń. Powieść Tany French to nie tylko kryminał ale także powieść psychologiczna, o czym świadczą skrupulatnie naszkicowane charaktery dwójki śledczych oraz perspektywa powieści. Nie tylko Rob mierzy się ze wspomnieniami, także Cassie naznaczona jest trudnymi przeżyciami. Głównym problemem, który tematyzuje autorka, jest przede wszystkim manipulacja. Postaci o cechach manipulatorskich zjawiają się zarówno w przeszłości, jak i w opisanym śledztwie. Zarówno Rob i Cassie zaskakują wielowymiarowością, skomplikowanymi układami, nawet ich związek, czy przyjaźń nie są jednoznaczne. Sama nie wiem, co bardziej zaciekawiło mnie w tej książce - tło psychologiczne czy zagadka kryminalna?

Ciekawa jestem kolejego tomu, a przede wszystkim tego, jak została rozwiązana jego konstrukcja - czy autorka dalej stawia na pierwszoosobową narrację i wspomnienia?

Moja ocena: 4,5/6

Tana French, Grabesgrün, tł. Ulrike Wasel, Klaus Timmermann, czyt. David Nathan, 672 str., Argon Verlag 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz