poniedziałek, 3 czerwca 2019

"Matka wszystkich lalek" Monia Szwaja


Trudno mi powiedzieć, co mnie podkusiło do sięgnięcia po tę książkę, ale zdecydowanie nie był to dobry wybór. Nie miałam pojęcia, że powieści Szwai to ta słynna literatura kobieca, po którą intuicyjnie nigdy nie sięgałam. Moja intuicja oczywiście się nie myliła. 

Szwaja początkowo prowadzi opowieść dwutorowo. W Bretonii, na małej wyspie mieszka Claire wraz ze swoją rodziną - dziewczyna pomaga w prowadzeniu rodzinnej restauracji, a poza tym tworzy wszelakie rękodzieło, do czego ma wyjątkowy talent. Studiowała wprawdzie matematykę, ale raczej sobie a muzom. Claire ma ojca Bretończyka i matkę Polkę, która uciekła z komunistycznej Polski, nie mogąc wytrzymać życia w tym ustroju. 
Pewnego dnia Claire niespodziewanie odwiedza dwóch braci. Przyjeżdżają z Kotliny Kłodzkiej, by przekazać jej nietypową wiadomość. Otóż tam mieszka podobno jej prawdziwy ojciec, który stoi u progu śmierci i chciałby poznać córkę. Claire do Polski oczywiście wyjeżdża, gdzie poznaje mnóstwo serdecznych ludzi. Wszyscy są mili, gościnni, a Claire od razu zdobywa ich serca. 

W tle tej banalnej historii, Szwaja wprowadza znacznie ciekawszy wątek - współlokatorki biologicznego ojca Claire. To właśnie ona jest tytułową matką lalek. Jej historia sięga wojny, gdy została uprowadzona przez organizację Lebensborn i zaadoptowana przez Niemców. Wplecenie tego wątku czyni tę książkę znośną, choć w moim odczuciu do końca do powieści nie pasował. 

Niestety całość psuje styl autorki - potoczność, kolokwializmy i zdrobnienia niezwykle mnie denerwowały, podobnie jak stereotypy. Dotyczą one Niemców - wszyscy źli, ale i kobiet - najważniejszy cel w życiu to zamążpójście.

Przewidywalna, nudna, niczego nie wnosząca powieść. Można sobie odpuścić.

Monika Szwaja, Matka wszystkich lalek, 352 str., Wydawnictwo SOL 2011.

2 komentarze:

  1. Ten wątek z matką lalek pewnie by mnie zainteresował. Nie wiem jednak czy skuszę się na tę książkę skoro jest nudna. Zastanowię się. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie jest może nudna, po prostu nic nie wnosi, takie czytadło.

      Usuń