O Nostalgii słyszałam wiele i od dawna planował zakup i lekturę tej książki. Niestety, jednak zupełnie nie trafiła do mnie powieść Cărtărescu. Co ciekawe, to już trzecia książka, którą czytam wspólnie z Jeden akapit i po raz trzeci trafił się nam niewypał - bo za każdym razem jesteśmy zgodne w naszych opiniach.
Dwa miesiące po lekturze z Nostalgii nie pozostało w mojej pamięci wiele - podejrzewam, że to zbyt poetyckie opowiadania, jak na mój gust. Rumun porusza się bowiem na granicy realizmu i oniryzmu. Tytułowa nostalgia to tęsknota za utraconym światem dzieciństwa, czasem wiary w sny i marzenia. Cărtărescu kreuje drobiazgowe, barwne obrazy widziane oczyma dziecka.
Jest tu historia mężczyzny zafascynowanego klaksonem samochodu czy bezdomnego, który zawsze wygrywa w rosyjską ruletkę. Pełne szczegółów opowiadania mnie zwyczajnie nużyły, brnęłam przez nie z wysiłkiem. Doceniam przedstawienie Bukaresztu, którego już nie ma, nostalgiczne obrazy, ale niestety nie jestem zupełnie kompatybilna ze stylem pisarza.
Moja ocena: 2/6
Mircea Cărtărescu, Nostalgia, tł. Joanna Kornaś-Warwas, Ireneusz Kania, 496 str., Książkowe Klimaty 2016.
Dwa miesiące po lekturze z Nostalgii nie pozostało w mojej pamięci wiele - podejrzewam, że to zbyt poetyckie opowiadania, jak na mój gust. Rumun porusza się bowiem na granicy realizmu i oniryzmu. Tytułowa nostalgia to tęsknota za utraconym światem dzieciństwa, czasem wiary w sny i marzenia. Cărtărescu kreuje drobiazgowe, barwne obrazy widziane oczyma dziecka.
Jest tu historia mężczyzny zafascynowanego klaksonem samochodu czy bezdomnego, który zawsze wygrywa w rosyjską ruletkę. Pełne szczegółów opowiadania mnie zwyczajnie nużyły, brnęłam przez nie z wysiłkiem. Doceniam przedstawienie Bukaresztu, którego już nie ma, nostalgiczne obrazy, ale niestety nie jestem zupełnie kompatybilna ze stylem pisarza.
Moja ocena: 2/6
Mircea Cărtărescu, Nostalgia, tł. Joanna Kornaś-Warwas, Ireneusz Kania, 496 str., Książkowe Klimaty 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz