Wreszcie nadszedł czas na zapoznanie się z prozą tak chwalonego Benedicta Wellsa. Urodzony w 1984 roku Wells był najmłodszym pisarzem w pełnym tradycji wydawnictwie Diogenes, które jednak najpierw opublikowało jego drugą powieść.
Tę książkę Wells napisał w wieku 19 lat, tuż po maturze, gdy przeprowadził się z Bawarii do Berlina, gdzie postanowił zostać pisarzem. Główny bohater w tej kwestii wykazuje pewne podobieństwo. Jesper Lier również przenosi się do Berlina, rezygnuje ze studiów i tworzy powieść życia. Dodać trzeba, że to dzieło ma już ponad 1200 stron i w większej części powstało pod wpływem przeróżnych środków, tak że sam autor nie pamięta wieli fragmentów.
Treścią Spinnera powieści jest tydzień z życia Liera, dodać trzeba tydzień pełen wydarzeń. I tydzień, w którym wątpliwa konstrukcja jego życia się łamie.
Jesper dowiaduje się bowiem, że jego dzieło wcale nie jest tak genialne, jak miało być, a jego dotąd już dość pozbawione sensu życie staje się jeszcze bardziej puste. Najpierw traci kontakt z Miri, którą dopiero co poznał i się w niej zadurzył, potem kłóci się z jedynymi przyjacielami, jakich ma, w międzyczasie wpada w kłopoty, bo zajmuje suterenę, w której mieszkał mafioso. Lier nigdy nie zmienił tabliczki na drzwiach, co powoduje, że światek, do którego naprawdę nikt nie chce przynależeć, regularnie puka do jego mieszkania.
Nie zapominajmy o tym, że Lier unika wyjazdów do domu, odkąd zmarł jego ojciec. Co więcej właśnie nagle umiera jego literacki mentor i erzac ojca. W tym całym chaosie Jesper miota się, rozpaczliwie próbując nadać swojemu życiu sens, kierunek i cel. Ta rozpaczliwość objawia się głównie w niszczeniu i zrywaniu kontaktów.
Powieść Wellsa czyta się dobrze, sporo tu Berlina, co akurat dla mnie jest dużym plusem, jest wiele udanych spostrzeżeń i nie pozbawiona autentyzmu kreacja życia młodych dorosłych. Autor stopniowo odkrywa przed czytelni(cz)kami przeszłość Jespera, nadając jego zachowaniu i przeżyciom sens. Nie jest to może wybitna powieść, ale zdecydowanie rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Planuję przeczytać jeszcze inne książki Wellsa, spodziewam się, że po takich debiucie, czeka na mnie kawałek dobrej literatury.
Moja ocena: 4/6
Benedict Wells, Spinner, czyt. autor, 336 str., Diogenes Verlag 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz