piątek, 4 grudnia 2009

"Mag" Michael Scott


Dawno nie czytałam fantasy, no poza Pratchettem, ale on się nie liczy:) Okazało się, że "Mag" właśnie należy do tego gatunku i na dodatek jest całkiem niezłą lekturą. Nawet nie przeszkadzał mi fakt, że zaczęłam czytać cykl "Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela" od drugiego tomu, czego zazwyczaj bardzo nie lubię robić.

Do Paryża przybywają Nicholas, Josh, Sophie i Scatty, prosto ze zniszczonego Ojai. Śledzeni są przez Johna Dee i Niccola Machiavelliego. Obaj pragną zdobyć dwie ostatnie stronice Księgi Maga Abrahama, by zniszczyć ludzkość i przywrócić do rządów Mrocznych Starszych. W Paryżu Flamel i jego towarzysze spotykają hrabiego Saint-Germaina i Joannę d'Arc. Saint-Germain włada Magią Ognia, a Jonna posiada tę samą srebrną aurę jak Sophie. Oboje pomagają Sophie w zdobywaniu dalszych umiejętności po Przebudzeniu oraz pomagają Nicholasowi w ukrywaniu bliźniaków przed wrogami. Niezwykłe bliźnięta są według starej przepowiedni ostatnią szansą na uratowanie świata. Josh jednak, po rozmowe z Johnem Dee, nie jest pewien pozytywnych pobudek Nicholasa Flamela. Jednocześnie jak najprędzej pragnie doznac Przebudzenia, by pozyskać te same umiejętności jak jego siostra.

Podobała mi się wartka fabuła Scotta, sposób w jaki przedstawia bohaterów i prowadzi akcję. Z wielką przyjemnością czytałam o współczesnym Paryżu - bardzo podoba mi się sposób w jaki Scott umiejscowił akcję we współczesnym świecie, jednocześnie stale odwołując się do przeszłości. Niemal każdy z bohaterów jest postacią historyczną - Scott umiejętnie przedstawia swoją, naturalnie prawdziwą, wersję wydarzeń. Jego bohaterowie mają całkiem zwyczajne zajęcia, by zamaskować swoją prawdziwą tożsamość. Machiavelli jest szefem paryskiej policji, a hrabia Saint-Germain gwiazdą roka:)
Myślę, że książka przede wszystkim skierowana jest do młodego czytelnika, ale ja również dobrze się przy niej bawiłam. Muszę koniecznie dodać, że wydawnictwo Nasza Księgarnia zadbało o piękną szatę graficzną - twarda oprawa, magiczne symbole i strony stylizowane na stary manuskrypt, umilają lekturę. Jednym słowem wielbicielom fantasy polecam!

Michael Scott, Mag, tł. Hanna Baltyn, 370 str., Nasza Księgarnia.

4 komentarze:

  1. Ja na "Alchemika" już się czaję jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lilithin ciekawa więc jestem wraźeń z lektury "Alchemika".

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Alchemika i czekam, aż w mojej bibliotece pojawi się Mag ;D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy3:48 PM

    A ja bardzo , ale to bardzo chciałabym wiedziec , kiedy moze pojawić się 'Czarownica .. ' , ponieważ tak ma się nazywać część trzecia . jeśli coś wiecie , możecie pisac na e-mail ; milkaaa5@vp.pl .. ?
    proszę. !

    OdpowiedzUsuń