poniedziałek, 16 grudnia 2013

Z serii niedokończone: "Golem" Gustav Meyrink, "Historia Gestapo" Jacques Delarue

Ostatnio tak wiele książek odkładam, że chyba będę musiała stworzyć nową rubrykę na blogu. Już kiedyś wspominałam, że dojrzałam do decyzji odkładania książek, które nie zaspakajają moich oczekiwań.


Golema miałam na półce od dawna, zdecydowałam się jednak na wysłuchanie książki, tym bardziej, iż darmowy audiobook znaleźć można na tej stronie. O dziwo, tym razem nie zawiódł lektor, zraziłam się już przecież do polskich audiobooków. W przypadku tej powieści, nie trafiła do mnie zupełnie treść - w zasadzie lubię książki tajemnicze, pełne metafizyki, historycznych konotacji. Praga, żydowska dzielnica i legenda  o golemie wydawały się być gwarancją pasjonującej lektury. Niestety w moim przypadku była to lektura nudna i wymuszona. Odłożyłam w połowie.



Historia Gestapo natomiast leżała na moim nocnym stoliku od miesięcy. Gdy wylosowano mi ją w stosikowym losowaniu przeczytałam sporą część, ciągle się denerwując. Nie byłam w stanie strawić stylu autora - toporne zdania, nudne nagromadzenie faktów historycznych, brak jakiegokolwiek polotu czyniły z tej na pozór ciekawej książki, lekturę męczącą. Zakładałam, że będę ją sobie dawkować stopniowo, rozdziałami, ale gdy po czasie sięgnęłam po nią, styl Delarue wydał mi się być jeszcze gorszy. To książka dla absolutnych pasjonatów tematu, których nic nie odstraszy.

Gustav Meyrink, Golem, tł. Antoni Lange, 256 str., Wydawnictwo Thesaurus 2004
Jacques Delarue, Historia Gestapo, tł. Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak, 363 str., Muza 2011.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz