wtorek, 29 stycznia 2019

"Pikapidula. Wszyscy na pokład" Agnieszka Surma


Kolejny komiks, który jest jednym z laureatów Konkursu im. Janusza Christy, organizowanym przez Egmont. Autorka, zainspirowana przygodami swojej córki, zebrała w tym albumie króciutkie historyjki, migawki wręcz z życia z zafascynowaną piratami córką. Komiksowa dziewczynka ma na imię Ada i jest kapitanką Pikapidulą. Do załogi należą tata bosman, mama kuk, pies i świnka morska, którzy są majtkami. 

Ada ma wielką fantazję i pirackie przygody widzi w każdej codziennej czynności, czy to będzie kąpiel w wannie, obiad czy sprzątanie. Historyjki skrzą od humoru, są barwne i wartkie. Teksty jest niewiele, więc spokojnie poradzą sobie z nimi najmłodsi czytelnicy komiksów. 

Bardzo podoba mi się stworzenie dziewczynki piratki, która w tym stroju wybiera się na bal maskowy i jest jedyna wśród koleżanek-księżniczek i to właśnie Ada potrafi zadbać o najlepszą zabawę. 



Świetna jest także historyjka o zdjęciu klasowym, na które dziewczynka oczywiście zakłada piracki strój. Dobrze, że rodzice wspierają jej decyzję.


Kreska autorki świetnie komponuje się z treścią i żywiołowością opowiastek. Nie podoba mi się tylko wizualnie postać nauczycielki i mamy. Nauczycielka wykreowana jest na starszą panią z koczkiem. Seriously? Nadal? Podobnie zresztą mama, która przy ojcu wygląda jak starsza pani. Do tego ciągle zajęta jest garami lub pracą domową, Ada mianuje ją kukiem i faktycznie mama podaje obiad. Mama też odkurza podczas gdy tata z Adą siedzą na bezludnej wyspie i czekają (!!), aż mama skończy. Na rowerku wodnym dziewczynka także jest tylko z tatą, to on w końcu jest bosmanem. Ada wprawdzie ma wiele domowych obowiązków i raz nawet wraz z tatą pomaga w zmywaniu, ale niestety nie zmienia to ogólnego wydźwięku. Z jednej strony dziewczynka przełamuje stereotypy na balu przebierańców oraz w ogóle w kwestii swoich upodobań zabawowych, a z drugiej niestety mama dokładnie je powiela. 


Mojemu synowi komiks się podobał, a najbardziej tworzenie przez Adę tatuaży na plecach taty (u mamy niestety nie). 
Jeśli nie przeszkadzają wam wymienione przeze mnie kwestie genderowe, to polecam ten komiks dla dzieci zaczynających samodzielnie czytać.

Agnieszka Surma, Pikapidula. Wszyscy na pokład, 48 str., Egmont 2017.

2 komentarze:

  1. Mogłabym przymknąć oko na te małe minusy. Ciekawe jest to, że autorka inspirowała się przygodami swojej córki i że bohaterka książki ma taką fantazję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jednak one dość przeszkadzały.

      Usuń