Debiutanckie opowiadania Collina Barretta zdobyły spore uznanie i zostały przetłumaczone na wiele języków. Ja o nich nie słyszałam, sięgnęłam po tę książkę dzięki Nowemu Klubowi Czytelniczemu, niestety ponownie nie mogłam wziąć udziału w dyskusji o książce. A ciekawa jestem zdania klubowiczów, bo mnie ten zbiór zupełnie nie zachwycił.
To bardzo depresyjne, mroczne i w zasadzie smutne opowiadania, których bohaterowie to młodzi mężczyźni z irlandzkiej prowincji. Wszystkie siedem tekstów poraża beznadzieją, brakiem perspektyw, przemocą, ponurym nastrojem. Bohaterowie uwikłani są w przemoc, alkohol, szemrane interesy, szukają szczęścia, ale nieudolnie, bez perspektyw, bez szans na poprawę.
Bardzo chciałam napisać więcej o tych tekstach, bo Barret uwodzi językiem, prowincjonalnym kolorytem, charakterystyką postaci, ale tydzień po lekturze widzę, że te teksty przeze mnie przemknęły i zniknęły. Zostały odczucia, emocje, ale niewiele z treści. Mimo plastycznego języka i swoistego melancholijnego klimatu Irlandczyk do mnie niestety nie trafił.
Moja ocena: 3/6
Collin Barrett, Junge Wölfe, tł. Hans-Christian Oeser, 224 str., Steidl 2016.
Czasem lubię takie depresyjne treści. Ciekawa jestem czy do mnie autor by przemówił.
OdpowiedzUsuńNic tylko spróbować!
Usuń