niedziela, 19 września 2021

"The Death of Vivek Oji" Akwaeke Emezi

 


Vivek Oji nie żyje. Jego nagie, zakrwawione ciało zostaje podrzucone pod drzwi jego domu rodzinnego, gdzie znajduje je Kavita, matka Viveka. Od tego momentu pogrążona w rozpaczy kobieta doszukuje się przyczyn jego śmierci. Jej pełne rozpaczy poszukiwania, rozmowy, próby zrozumienia to jedem z najbardziej poruszających aspektów książki, która jednak zawiera w sobie o wiele więcej. 
Stopniowo poznajemy bowiem przeszłość Viveka. Poczynając od jego narodzin, sprzężonych ze śmiercią babki, poprzez dzieciństwo aż do czasu, gdy rzucił studia, Emezi przedstawia obraz człowieka niedostosowanego, dziwnego i niezrozumianego. Vivek nigdy nie pasował do normy. Od dzieciństwa miał blackouty, zachowywał się inaczej niż chłopcy aż wreszcie całkowicie zmienił styl bycia i zapuścił włosy. Takiego Viveka poznajemy z relacji Osity, jego kuzyna, który spędzał wiele czasu w domu wujka i ciotki.

Takie zachowanie w konserwatywnym społeczeństwie z bardzo konkretnym obrazem mężczyzny nie jest łatwe do zaakceptowania. Tutaj mężczyzna musi mieć syna, ma wiele praw (np. do zdrady) i rządzi swoją rodziną. Widać to na przykładzie grupy Nigerwives, jak nazywają się cudzoziemki, które wyszły za mąż za Nigeryjczyków. Tworzą one swoistą grupę wsparcia, która przeniesie się później na ich dzieci. To właśnie one, gdy staną się młodymi dorosłymi stworzą dla Viveka przestrzeń, gdzie będzie mógł być sobą. Osita także do niej należy, choć jego matka jest Nigeryjką. Relacja między Ositą i Vivekiem będzie kluczowa dla obu mężczyzn w odszukiwaniu własnej tożsamości.

To powieść o łamaniu konwencji, o odwadze do bycia sobą, o kostycznych regułach w zorientowanym na mężczyzn społeczeństwie, gdzie nie ma miejsca na odmienność. To przede wszystkim jednak powieść o sile przyjaźni, która daje przestrzeń na akceptację, zrozumienie i bycie sobą.

Emezi ciekawie skonstruowała tę powieść. Mimo że od pierwszy stron wiemy, że Vivek umrze, to jednak w napięciu przewracamy kolejne strony, bo dowiedzieć się, co było przyczyną nagłej śmierci młodego człowieka. To także szansa na poznanie matki i kuzyna Viveka, którzy obok niego są najważniejszymi postaciami w tej powieści. Każda z nich przechodzi swoją własną ewolucję, poznaje prawdę o sobie i innych.
To interesująca rzecz, pozwalająca czytelniczce/-kowi na zatopienie się w odległej kulturze, ale i dostrzeżenie uniwersalizmu poruszanej problematyki.

Moja ocena: 5/6

Akwaeke Emezi, The Death of Vivek Oji, 248 str., Riverhead Books 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz