Jacek Hołub porusza w swoich reportażach tematy, które mnie interesują, co więcej czyni to tak dobrze, że jego książki pochłaniam w okamgnieniu. To jednak, jak sam tytuł już wskazuje, lektura ciężka, obezwładniająca, duszna. Hołub pisze o przemocy domowej - o każdym jej typie. Rodziców wobec dzieci, dzieci wobec rodziców, silniejszych wobec słabszych, zdrowych wobec niepełnosprawnych. Stara się naświetlić wszystkie aspekty problemu - mamy więc rozmowy z ofiarami i katami, z katowanymi dziećmi, które stały się przemocowymi dorosłymi, z mężczyznami, którzy zostali ofiarami przemocy domowej, z psycholożkami i psychologami, policjantami, pracowniczkami i pracownikami fundacji i stowarzyszeń, które zajmują się przemocą itd.
Autor nie ogranicza się do przemocy fizycznej, pisze także o maltretowaniu psychicznym i ekonomicznym. Zagląda do tak zwanych dobrych domów i do tych patologicznych. Pokazuje, że przemoc nie zna granic.
To nie jest długa książka, mimo to mam wrażenie, że to publikacja na tyle pełna, by nakreślić szeroki obraz wszystkich aspektów przemocy domowej. Hołub stawia na konkret, na fakty, doświadczenia, nie ma tu przysłowiowego lania wody i pustych dywagacji. Autor wytyka niedociągnięcia, a właściwe porażkę systemu pomocy ofiarom w Polsce.
Jedna kwestia mi przeszkadzała - niekonsekwencja w używaniu feminatywów. Z tego powodu podczas słuchania często nie byłam pewna, czy chodzi o mężczyznę czy o kobietę.
Polecam.
Moja ocena: 5/6
Jacek Hołub, Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach, czyt. Anna Ryźlak, 216 str., Wydawnictwo Czarne 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz