Lindiwe jest nastolatką, surowo wychowaną, grzeczną, układną i bardzo prowincjonalną nastolatką. Dorasta na prowincji nowo powstałego kraju - Zimbabwe. Rodezja nie istnieje, ale wciąż w kraju jest mnóstwo Rodezyjczyjków, wśród których dziewczyna mieszka. Jej rodzina się wyróżnia kolorem skóry, statusem ekonomicznym i sposobem życia. Lindiwe spotyka się z dyskryminacją, przede wszystkim w szkole, gdzie jest jedyną kolorową dziewczyną, jednak jej pozornie spokojnym życiem najbardziej wstrząśnie tragedia, która wydarzy się w sąsiedztwie. Pewnej nocy wybuchnie tam pożar, w którym spłonie macocha mieszającego tam młodego mężczyzny. Chłopak zostanie posądzony o udział w tragedii.
Ian jednak szybko wychodzi na wolność i zaczyna wzbudzać w Lindiwe fascynację, której koniec nada jego nagły wyjazd do RPA.
Po takim opisie można by sądzić, że mowa tu o niemal romansie, ale wątek miłosny odgrywa w tej powieści zupełnie inną rolę. Ian jest biały, to Rodezyjczyk, wychowany zupełnie inaczej niż Lindiwe, niosący swoją własną tragedię, borykający się z zupełnie innymi demonami niż dziewczyna. Lindiwe natomiast tylko na pozór pochodzi z dobrej, kolorowej rodziny. Małżeństwo jej rodziców wcale nie jest szczęśliwe, a stosunek do służby problematyczny. Najważniejsze jest tu jednak tło polityczne, które nie należy do anonimowych polityków, ruchów wyzwoleńczych, powstańców, mających sentyment do kolonializmu białych, ale dotyka każdego mieszkańca, także rodziców Iana i Lidiwe.
Powieść Sabatini to opowieść o trudnym związku dwojga bardzo rożnych osób, który utrudniają warunki zewnętrzne - autorka świetnie ukazuje przemiany polityczne, ale i socjalne, ekonomiczne. To nie jest opowieść z happy endem o wielkiej miłości, lecz historia borykania się i prób odnalezienia wspólnego mianownika. Sabatini uniknęła stereotypów, ale i patosu, stworzyła bardzo życiową powieść, która ma szansę ukazać świat Zimbabwe także czytelniczce nieobeznanej z historią tego kraju.
Moja ocena: 5/6
Irene Sabatini, Geteiltes Herz, tł. Judith Schwaab, 471 str., btb 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz