Hisham Matar za tę książkę otrzymał Nagrodę Pulitzera, o czym sięgając po nią, nie wiedziałam. To nagroda w pełni zasłużona, bo autobiograficzna opowieść Libijczyka o jego powrocie do kraju jest niezwykle poruszająca, a zarazem wielowymiarowa. Matar opuścił Libię jako dziecko - wraz z rodziną zamieszkał w Kairze. Jego ojciec był znaną personą - dyplomatą, wojskowym, gdy jednak zaangażował się w ruch opozycyjny musiał opuścić kraj w obliczu grożących mu represji ze strony Kaddafiego. Szalony dyktator jednak nie zapomniał o nim i wraz z służbami egipskimi zaaranżował aresztowanie Dżaballaha Matara. Hisham był wtedy młodym mężczyzną. Rodzina ze skąpych wiadomości dowiedziała się, że ojciec został wtrącony do cieszącego się najgorszą sławą więzienia Abu Salim. Przez pewien czas otrzymywali od niego listy albo docierały do nich wiadomości od innych więźniów, ale po jakimś czasie trop się urywa.
Gdy upadła dyktatura Kaddafiego, Hisham Matar wybiera się po trzydziestu latach do swojego kraju. Ta podróż jest kanwą tej opowieści, na której autor snuje wspomnienia i opiera swoje obserwacje oraz wreszcie opisuje męczące go od lat rozterki. Jego powrót służy poszukiwaniom ojca - uzyskaniu pewności na temat jego losu. Matar spotyka od lat niewidzianą rodzinę, członków rodziny, których nigdy wcześniej nie widział, rozmawia z więźniami, którzy przetrwali piekło i którzy mieli kontakt z ojcem. Odkrywa Libię na nowo, wspomina i konfrontuje, słucha, obserwuje. Matar wpuszcza czytelniczkę/czytelnika w swoje najskrytsze myśli - opisuje traumę dorastania ze świadomością tego, że ojciec jest torturowany, bolesność niewiedzy. Bardzo poruszający jest fragment, w którym autor odszukuje zapiski swojego pamiętnika z dnia domniemanej śmierci ojca. Jego pragnienie dotarcia do własnych myśli, do tego, co czuł w momencie śmierci ojca jest obezwładniające.
Matar zachwyca również językiem - bardzo plastycznym, ale zarazem precyzyjnym (brawa dla tłumaczki). To lektura wypełniająca, poruszająca i w wielu aspektach pouczająca.
Moja ocena: 5/6
Hisham Matar, Powrót. Ojcowie, synowie i kraj pomiędzy nimi, tł. Hanna Jankowska, 272 str., Wydawnictwo Czarne 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz