poniedziałek, 20 października 2025

"Die schönste Version" Ruth-Maria Thomas


 

Jella i Yannick tworzą parę idealną – to związek pełen pasji, bliskości fizycznej i emocji. Ale to też związek, w którym jest przemoc. Pewnego dnia Yannick posuwa się za daleko i Jella ucieka do domu ojca. Tam pogrąża się w myślach na temat swojej relacji, przy okazji wspominając swoje dorastanie. Urodzona w 1993 roku pisarka wiarygodnie opisuje pokolenie, a przede wszystkim dziewczyny, dojrzewające na początku lat 2000. 
Jella wraz z przyjaciółką stroją się, malują, wychodzą na imprezy, uwodzą, robią wiele rzeczy wbrew sobie, ale zgodnie z trendem i oczekiwaniami środowiska. Ruth-Maria Thomas bezpardonowo i wprost opisuje te zagubione dziewczyny, które pozwalają na wykorzystywanie ich niewinności, które nie potrafią zgłębić własnych uczuć i dają się zwieść trendom, pozorom i kierują się przemożną chęcią przynależenia do grupy i bycia cool. Ich działaniami kieruje obraz dziewczyn kreowany przez Bravo i MTV, dziewczyn, które w domu są skromne i uległe, a które wieczorem robią wszystko, by być akceptowane. 

Związek z Yannickiem jest dla Jelli objawieniem i odskocznią od poprzedniego życia. On jest artystą, duszą kreatywną, która dostrzega w niej prawdziwą duszę. Niestety w ten związek wkrada się przemoc – z jej strony werbalna, z jego strony fizyczna. Gdy Jella ucieka od partnera i udaje się na policję, by zgłosić przestępstwo, pełna jest wątpliwości. Targają nią rozterki, nie jest przekonana, czy dobrze zrobiła, wciąż kocha Yannicka, wątpi w swoje poczucie i rozeznanie – czy można kochać, kogoś, kto krzywdzi? Czy sama jest bez winy? Czy można wycofać oskarżenie? 

Thomas pisze wprost, bez owijania w bawełnę, dużo tu scen zbliżeń fizycznych, nie zawsze dobrowolnych, nie zawsze świadomych. Przemoc przewija się na różne sposoby, a język autorki jest dosadny, czasem wulgarny. Ciekawe jest także tło, autorka urodziła się w Cottbus i w tych okolicach umieściła akcję powieści – dorastanie Jelli przypada więc na okres po upadku Muru Berlińskiego, w tle mamy małe miasteczko, pokopalnianie jeziorka, cekiny, miniówki i rozstanie rodziców. 

Ta książka boli, bo pokazuje społeczne stereotypy, pułapkę, w którą wpada(ło) wiele nastolatek, nawet tych, które mogą liczyć na rodziców, nawet tych wyedukowanych, ale z wyuczoną uległością. Na pewno wiele kobiet znajdzie w tej powieści coś z własnych przeżyć i odbierze ją emocjonalnie. Ciekawy debiut!

Moja ocena: 5/6

Ruth-Maria Thomas, Die schönste Version, 265 str., Rowohlt 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz