sobota, 9 czerwca 2018

"Une mort très douce" Simone de Beauvoir



I kolejna książka, którą podsunęła mi koleżanka z DKK, wielbicielka Simone de Beauvoir zresztą. Ja dotąd nie miałam przyjemności spotkać się literacko z tą wybitną pisarką, więc dałam się na tę lekturę namówić. 

To już któraś książka o śmierci matki, którą czytam i która ponownie w zupełnie odmienny sposób ujmuje ten temat. To właście pamiętnik, w którym de Beauvoir bez żadnych upiększeń opisuje chorobę i umieranie matki. Odwiedziny, rozmowy, spotkania, czuwanie, unikanie, spanie, karmienie, okłamywanie. I codzienne życie przy okazji. Dwie przestrzenie - tę pełną ludzi, zabiegania, terminów i tę zatrzymaną w czasie, gdzie umiera matka. Matka nieświadoma, przekonana o rutynowości zabiegu, słabnąca, ale walcząca o życie.

Ten pamiętnik jest przyczynkiem do przedstawienia życia matki, opisania jej charakteru, motywacji działań, osobowości, a także relacji z samą autorką. De Beauvoir opisuje wszystko szczerze, prosto, bez zbędnych ozdobników, jej słowa przypominają czasem beznamiętną relację.

Autorka opisuje także ciągłe wahanie, niepewność decyzji, żal i smutek. Nie jest pewna, czy dobrze robiła, ukrywając przed matką jej faktyczną chorobę. Uczucia, które zna każdy, kto znalazł się w podobnej sytuacji. Uczucia, których doświadczyliśmy z mężem.

Niedługa, ale poruszająca w swojej prostocie, szczerości i tematyce książka.

Moja ocena: 4,5/6

Simone de Beauvoir, A Very Easy Death, tł. Patrick O'Brian, 107 str., Pantheon Books New York.

2 komentarze:

  1. Piękna, krótka, treściwa recenzja. Jeśli będzie e book - to z przyjemnością przeczytam. Pozdrawiam w niedzielne przedpołudnie :)

    OdpowiedzUsuń