sobota, 12 października 2019

"Europejka" Manuela Gretkowska



Proza Gretkowskiej uwodziła mnie od zawsze i chociaż miałam sporo przerwę w czytaniu jej książek nadal podzielam jej światopogląd i percepcję. Europejka to pamiętnik, spisany w ciągu roku przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Pamiętnik niekoniecznie polityczny, raczej codziennik.

Gretkowska pisze o byciu matką, o pracy, o wydarzeniach w Polsce, o małych radościach i wielu smutkach. Dzieli się swoją codziennością szczerze, bez zadęcia, nie upiększa, nie wygładza. Bardzo lubię jej odwagę - autorka krytykuje to, co jej nie pasuje, nie stroni od nazwisk, konkretnych wydarzeń, z drugiej strony potrafi jednak znaleźć miejsce na pochwałę. Komentuje, ale komentuje szczerze, nie mając na celu przypodobania się czytelnikowi.

Dzięki dystansowi do siebie i swojego życia, jej opowieść jest bezpretensjonalna, szczera, dosadna. Gretkowska porusza się na bardzo szerokiej gamie tematów - od zachwytu dorastaniem córki, poprzez kupno domu czy samochodu po komentowanie aktualnych wydarzeń. Mimo że książka powstała piętnaście lat temu, to zadziwia mnie jak aktualne są niektóre z poruszanych kwestii. Oczywiście znajdzie się kilka afer, o których już nikt nie pamięta, ale wiele ze spostrzeżeń Gretkowskiej nie straciło na świeżości, zwłaszcza tych na temat mizoginizmu, tolerancji i roli kobiet.

Na płaszczyźnie językowej Gretkowska zaskakuje szeroką skalą stylów - są u niej zdania kunsztowne, metaforyczne, a także krótkie i dosadne. Jak na podobno skandalistkę (dziwi mnie ten tytuł niezmiennie) przystało, nie brak wulgaryzmów i bezpośredniości w kwestiach seksualnych. Zaskoczyły mnie za to liczne wzmianki o Bogu, kościele, modleniu się i cała ta religijna otoczka. Nie znałam autorki od tej strony i nie spodziewałam się aż takiej religijności. 

Cieszę się, że Gretkowska uchyliła drzwi swojego domu oraz umysłu i pokazała swoją codzienność - ta pozornie lekka lektura i chaotyczna skrywa bowiem wiele ciekawych spostrzeżeń.

Moja ocena: 4,5/6

Manuela Gretkowska, Europejka, 366 str., W.A.B. 2004.

2 komentarze: