środa, 10 marca 2021

"Poza światłem" Wojciech Kuczok

 


Poza światłem to książka osobista, nietypowa autobiografia, a może pamiętnik. To dość szczupły objętościowo zbiór zapisków, impresji, spostrzeżeń autora z różnych miejsc - przede wszystkim z Berlina, jaskiń i gór.

Pierwsza część książki to krótkie, czasem bardzo krótkie, lapidarne notki. Przewijają się zabytki, miejsca tyrystyczne, spostrzeżenia, ludzie, uderza motyw wędrowca, poszukiwacza, współczesnego nomady. Żadne z tych miejsc jednak nie przynosi spokoju, ukojenia, oderwania od przeludnionego świata. Takim azylem są jaskinie, o których Kuczok pisze w drugiej, o wiele obszerniejszej części. Znajdziemy tu dłuższe, bardziej osobiste teksty, w których autor skupia się na swoich lękach i odczuciach jako grotołaz. Dopiero pod ziemią, w miejscach, gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa, jest w stanie odnaleźć lekkość, spokój, własne zen. 

I taka ta książka jest - na jeden wieczór, lekka, ale dość niespójna i w zasadzie niewiele wnosząca. Czyta się ją świetnie, bo Kuczok to gwarancja dobrego, rzutkiego stylu, ale pozostawia niedosyt, wypada z głowy tak łatwo, jak w nią weszła. Trudno o niej więcej napisać, pozycja dla zagorzałych fanów autora.

Moja ocena: 3/6

Wojciech Kuczok, Poza światłem, 152 str., Wydawnictwo W.A.B. 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz