poniedziałek, 23 stycznia 2023

"Odmawiam myślenia" Lotta Elstad

 


Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam o niej nic. Nie zdawałam sobie sprawy, że to powieść, której narracja osnuta jest wokół tematu aborcji. Trzydziestotrzyletnia Hedda wybiera się do lekarza, bo jest w niechcianej ciąży. Okazuje się, że według nowego prawa lekarz nie może jej dać bezpośredniego skierowania na zabieg, najpierw pacjentka musi przemyśleć swoją decyzję, przez trzy dni. W przypadku Heddy będzie to nawet sześć dni, bo akurat po wizycie wypada weekend. Hedda jednak nie chce myśleć, już się dość nazastanawiała, teraz myślenia odmawia i postanawia działać bez jakiegokolwiek planu.

Hedda wyjeżdża więc do Grecji, ale tam nie dociera, potem przedziera się przez Europę, gdy jej skromny budżet się kończy. Bo Hedda nie ma już pracy, mieszka w mikroskopijnym mieszkanku i wciąż kocha byłego faceta. Trudno szukać w działaniach Heddy jakiejkolwiek logiki, to najbardziej irytująca bohaterka ever. Jeśli ta książka ma być faktycznie powieścią o aborcji, to idealnie ukazuje, dlaczego Hedda się na nią powinna zdecydować. Nie wyobrażam sobie, żeby tak nieodpowiedzialna i chaotyczna osoba potrafiła wychować dziecko. Ona nawet nie potrafi zadbać o siebie, w ciążę zaszła zupełnie przypadkowo (seks bez zabezpieczeń to jest to), wypiera jakiekolwiek myśli na ten temat i zabiera się za rozwiązywanie problemu, gdy już jest za późno, a działania zaczyna od wujka google. 

Równie irytujący jest były partner Heddy jak i jej aktualny, poznany na tinderze, znajomy. Pierwszy chełpi się wiedzą i kreuje na erudytę, a drugi cierpi na kompulsywny słowotok, gadając na każdy możliwy temat. Do tego to taki sam artysta jak Hedda, który na życie zarabia na wszystkie możliwe sposoby, w większości pół-legalne. No niestety, ale mam alergię na takich ludzi, a czytanie o nich przerasta moje możliwości poznawcze.

Jeśli Elstad miała zamiar napisać powieść o problematyce aborcji, to kompletnie przestrzeliła. Spodziewałam się, że Hedda w dni przeznaczone na myślenie będzie mimo wszystko rozważać za i przeciw aborcji, albo choć przemyśli swoje życie, a tu nic z tego. Brak tu jakiejkolwiek pogłębionej refleksji z jej strony. Jedyne wartościowe momenty to gdy autorka wspomina o sytuacji kobiet w tej kwestii w różnych krajach, w tym w Polsce.

Jeśli zapomnieć o aborcyjnej tematyce, to można zakwalifikować tę książkę do lekkich lektur na temat współczesnych, pogubionych trzydziestolatków. Język Elstad jest rzutki, dobrze się czyta, więc połknęłam tę książkę szybko, niestety to jednak nie wystarczy, bym ją zaliczyła do udanych lektur.

Moja ocena: 3/6

Lotta Elstad, Odmawiam myślenia, tł. Karolina Drozdowska, czyt. Agnieszka Postrzygacz, 304 str., Wydawnictwo Pauza 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz