czwartek, 4 kwietnia 2024

"Nakarmić kamień" Bronka Nowicka

 


Ta niewielka książka została w 2016 roku uhonorowana Nagrodą Nike i z tego też powodu znalazła się na moim stosie. Powieść Nowickiej to właściwie proza poetycka – krótkie, kilkustronicowe impresje dziecka, które obserwuje otaczających go ludzi i świat. Jest prababcia, która na stare lata oszalała, jest babcia i mama, które zajmują się domem i organizują świat i jest ojciec – dziwny, zdominowany, czasem opryskliwy. Są także rzeczy – mnóstwo rzeczy, które bada dziecko. Bohaterka ocenia ich istotę, przeznaczenie, funkcję, strukturę, a czyni to z nietypowego punktu widzenia, zachowując dziecięcą naiwność. 

To króciutkie teksty pisane prostym językiem, aczkolwiek zaskakujące celnością lub wręcz nietuzinkowością porównań czy obserwacji. Mój problem polega jednak na tym, że nie potrafię ich zupełnie docenić. Nie rezonuję z taką wizją świata, mam inną wrażliwość, inną wizję i percepcję. Nie jest to proza, które zupełnie się ze mną rozjeżdża, ale czytałam ją raczej na zasadzie: wprawdzie ładne, ale ni dla mnie.

Myślę, że rozumiem motywację jury, które przyznało Bronce Nowickiej Nagrodę Nike, ale jak widać po znikomej popularności tej książki, jego opinii chyba nie podzielają czytelnicy. Na pewno ma na to wpływ fakt, że to proza mało przystępna, dla wybranej grupy i fajnie, że się ją zauważa, ja na pewno nigdy bym po nią nie sięgnęła, gdyby nie nagroda.


Moja ocena: 3/6

Bronka Nowicka, Nakarmić kamień, 56 str., Biuro Literackie 2015.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz