niedziela, 20 kwietnia 2025

"Krew za krew" Ismail Kadare


Młody chłopak z albańskich gór skazany jest na kultywowanie tradycji zapisanych w Kanunie. Czeka go wypełnienie przeznaczenia, czyli pomszczenie śmierci brata. Ten los wcale mu się nie uśmiecha, bo w momencie zamordowania człowieka ze zwaśnionej rodziny, sam stanie się żywym trupem. Wszyscy jednak oczekują od niego wypełnienia roli, a rodzice pomszczenia brata, a ich syna. Obserwujemy wewnętrzną walkę młodego mężczyzny, a następnie akt zabójstwa i okres ochronny, zanim sam stanie się celem.
Równocześnie dobrze rokujący pisarz wraz ze świeżo poślubioną żoną wybiera się w albańskie góry, by studiować zwyczaje tamtejszej populacji. To podróż mozolna, przez jeszcze zamarznięte góry, która prowadzi ich do siermiężnych gospód i pozwala obserwować barbarzyńskie wręcz w ich oczach zasady Kanunu. Te obserwacje mają ogromny wpływ na młodziutką żonę, szczególnie gdy pewnego dnia jej drogi przecinają się z wędrującym młodzieńcem-zabójcą.

Kadare nie opisuje zasad rządzących albańskimi góralami, a raczej ich wpływ na jednostkę. Pokazuje, jak barbarzyńskie, prastare reguły niszczą życie całych rodzin i regulują współistnienie w najbardziej odległych i dzikich regionach Albanii. Zarazem szkicuje świetne portrety psychologiczne głównych postaci – zarówno górala, jak i pisarza i jego żony. Bardzo dużo dzieje się tu w głowach bohaterów, na płaszczyźnie osobistej, mentalnej, ale Albańczyk pozostawia spory margines dla domysłów czytelniczki. Podobnie jak ciekawe zakończenie.

To moje drugie spotkanie z prozą Kadare i ponownie bardzo udane.

Moja ocena: 5/6

Ismail Kadare, Krew za krew, tł. Anna Mencwel, 155 str., Wydawnictwo Czytelnik 1988. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz